

Źródło:
Shay Given i Richard Dunne wywalczyli dla reprezentacji Irlandii awans do Mistrzostw Europy. W barażach do EURO 2012 pokonali na wyjeździe Estonię aż 4-0, a na własnym terenie zremisowali 1-1 i z bilansem 5-1 byli zdecydowanie lepsi od rywali. Shay Given nie krył, że to fantastyczne uczucie awansować do takiej imprezy jak mistrzostwa kontynentu. Po meczu odetchnęli z ulgą, bo wciąż jak zadra tkwi w nich krzywda z ostatnich spotkań play-off. Wtedy walczyli o awans do Mundialu, a zagranie ręką Henry'ego okradło ich z awansu.
Given zapytany czy to był najwspanialszy mecz w jego karierze odpowiedział, ze nie, bo przeciez dał sobie strzelić bramkę. W 57 minucie Wasiliew strzałem z ponad 25 metrów zdobył bramkę wyrównującą dla Estończyków. Piłkarze z Zielonej Wyspy jeszcze w 30 minucie wysforowali się na prowadzenie i już mogli czuć się pewni awansu. Bramka Estończyków nie mogła zbytnio popsuć nastrojów. W 67 minucie Richard Dunne miał znakomitą okazję by podwyższyć na 2-1, ale jego strzał głową wpadł prosto w bramkarza gości.
Irlandia Given, O'Shea, St. Ledger, Dunne, Ward, Duff (Fahey 79), Whelan, Andrews, Hunt (McGeady 59), Keane (Cox 67), Doyle. Estonia Londak, Jaager, Rahn, Klavan, Kruglov (Puri 18), Teniste, Vassiljev, Vunk, Lindpere (Kink 54), Saag, Voskoboinikov (Purje 72).
Po końcowym gwizdku gospodarze mogli świętować awans. Shay Given był szczęśliwy, że mógł celebrować wraz ze swoim siedmioletnim synem. Mały Shayne był maskotką na tej imprezie. Bramkarz Aston Villi mówił o szansach własnej drużyny narodowej. Przyznał, ze teraz ich szanse są oceniane na 50-1, ale oni nie będą składać broni i na pewną zechcą pokazać, że potrafią grać w piłkę. Kilka wyników z ostatnich lat mogłyby zaświadczyć, że wiedzą jak wygrywać z najlepszymi.
Tymczasem reprezentacja Anglii wygrała towarzyskie spotkanie ze Szwecją 1-0. Darren Bent pojawił się na ostatnie 20 minut, zmieniając Zamorę. Piłkarzem meczu uznano dobrego znajomego z Villa Park, Kyle'a Walkera. Bramkę samobójczą strzelił Majstorovic w 22 minucie. Szwedzki piłkarz niefortunnie interweniował po zagraniu innego znajomego z Villa Park, Garetha Barry'ego.
Anglia Hart (Carson 46), Walker, Cahill, Terry, Baines, Rodwell (Milner 58), Jones, Barry, Walcott (Sturridge 58), Zamora (Bent 70), Downing. Szwecja Isaksson, Lustig (Wilhelmsson 54), Mellberg (Jonas Olsson 46), Majstorovic, Martin Olsson, Wernbloom, Kallstrom (Svensson 70), Larsson, Elmander, Elm (Bajrami 87), Ibrahimovic (Toivonen 46).

hutnik narazie to ruina ale chyba bardziej zalezalo im na krakowie,bo przeciez stadiony sa jeszcze w kielcach,lubinie,gdyni
no maja zrobic kapitalny remont hutnika,ciekawe czy zdaza









