


Źródło:
Moda na kluby piłkarskie wśród arabskich szejków nie przemija. Dom saudyjski zaczyna święcić triumfy z Manchesterem City, a potężna grupa inwestycyjna z Kataru poszukuje drużyny z Premierleague. W kręgu zainteresowań są trzy kluby.
Wśród nich nie ma Aston Villi. Po wstępnym rozeznaniu okazało się, że Randy Lerner nie zamierza sprzedawać udziałów w klubie. Zadeklarował, że pozostania na Villa Park przynajmniej na kilka następnych lat i ma ściśle określony plan rozwoju klubu.
Warto przypomnieć krótką historię. Przejęcie klubu, który błądził w ligowej szarzyźnie. Entuzjazm dziecka, które zdobyło nową zabawkę. Ambitny plan pięcioletni i nowy zaciąg do klubu. Wkład w rozwój infrastruktury klubu. Rozbudzone nadzieje kibiców. Pierwsze niepowodzenia i zniechęcenie właściciela. Powolne popadanie w szarzyznę. I taki stan utrzymuje się od ponad dziesięciu lat. Klub ani na sprzedaż ani nie ma kolejnych inwestycji. To nie jest historia Aston Villi. Takie ostrzeżenia przesyłano z Cleveland kilka lat temu. Tam Lerner też ma klub futbolowy.


Oglądam z bratem Chelsea i chłop wyrywa włosy co The Blues grają. To jest niemal taka kupa jak u nas tylko odrobinę lepsi piłkarze, a wczoraj znowu się wyłączyli z wyścigu o koronę. Mecz z Wigan był równie nudny jak nasz z MU.



wystarczy tylko przesledzic lawki rezerwowe potentatow,napewno mozna zebrac 11 na top4 z nie zadowolonych grzejacych lawke..

